Tak więc spokojnie, to już ostatnia relacja z I ligi w tym roku i w następnym poście wracam do piłki lokalnej - a trochę się działo w tej rundzie.
W sobotę pogoda nie zachwycała - trzy stopnie na minusie i wiatr. Mecz rozgrywano o 17.00, więc nie było co liczyć na ciepłe promienie słońca. Tej jesieni aura wyjątkowo rozpieszczała i na spotkaniach AB klasowych zdjęcia robiło się sympatycznie. Tak więc w końcu musiał trafić się taki dzień, kiedy tysiąc swetrów i milion skarpet na człowieku to za mało... Cóż, życie!
Ale jestem twardzielem no. Po powrocie z meczu rozbroił mnie kolor palców u dłoni, który dopasował się do barwy lakieru, jaki miałam tego dnia na paznokciach, czyli mocno czerwonego...
Padła tylko jedna bramka - ale za to jaka!
Panowie sędziowie są tutaj, a pozostałe efekty pracy przedstawiają się tak:
![]() |
Co ten GieKSik ma z tym wąchaniem... |
![]() |
Wiał delikatny, jesienny wietrzyk... |
![]() |
Wzrok pana ochroniarza mówi wszystko. |
![]() |
W grupie zawsze cieplej... |
GKS Katowice - Miedź Legnica 1:0 (0:0)
Bramka: Przemysław Pitry 68'
29.11.2014r. Stadion GKSu Katowice. Widzów: 1 525
.
a gdzie fota stopy? :)
OdpowiedzUsuń