Dobra, ale w każdej sytuacji trza znaleźć jakieś pozytywy, tak? Hm, więc może zacznę się cieszyć, że ominęło mnie wychodzenie z domu w taki upał...
![]() |
Zdjęcie na ochłodę. Fot. National Library NZ on The Commons / Flickr |
A może po prostu Ekstraklasa to nie miejsce dla mnie? Tułanie się pociągami, focenie kiepskim sprzętem obok profesjonalistów z ogromnymi lufami... Nie lepiej oszczędzić czas, pieniądze, wsiąść na skuter i pojechać do jakiegoś Tworkowa czy innych Raszczyc?
O, wczoraj na przykład miałam porządną dawkę wiejskiej piłki. Niedaleko Raciborza odbył się Turniej Piłkarski Seniorów o Puchar Wójta Gminy Rudnik. Gospodarz rozgrywek, LKS Zryw Rudnik, gra w C klasie, nigdy nie byłam na ich boisku, więc w końcu trafiła się okazja.
Gmina Rudnik to ciekawe zjawisko pod względem piłkarskim. W jej skład wchodzi 15 wsi, a kluby piłkarskie posiadają... trzy z nich. Mimo to w Rudniku dzieje się dużo, jeśli chodzi o sport. Wszystko dzięki Janowi Deńcy, który jest m.in. aktualnym mistrzem Polski weteranów w półmaratonie i pracuje w urzędzie gminy.
Trochę obawiałam się trzech godzin focenia w pełnym słońcu... Po przyjeździe na miejsce okazało się jednak, że za jedną z bramek są drzewa, krzaczory (co równa się fajnemu cieniowi) i strumyk. W ogóle nie odczułam tego upału :-)
Przebieg turnieju nie był trudny do przewidzenia. Zdecydowanie wygrał LKS Gamów, który od przyszłego sezonu będzie grał w A klasie. Drugie miejsce zajęli gospodarze, natomiast trzecia była drużyna LKS-u Grzegorzowice (C klasa).
![]() |
Na trybunie honorowej można poobcować z dziką przyrodą. |
![]() |
W LKSie Grzegorzowice (granatowe stroje) przekrój wiekowy wahał się od 13 do 42 lat. |
![]() |
Takich trzech jak ich dwóch nie ma ani jednego, czyli zamiast trójki sędziowskiej - dwójka. Każdy arbiter dostał po jednej połowie boiska. |
![]() |
Trybuna dla VIPów musi być. |
![]() |
Murawa jak na C klasę całkiem dobra. |
![]() |
Dominik Nowak z LKSu Gamów został królem strzelców imprezy. Dzięki czemu miał prawo do małej dewastacji obiektu. |
Trochę o nieco bardziej spektakularnej piłce. Mecz Piasta z Karabachem Agdam okazał się małym zlotem groundhopperów. Na murawie spotkałam Krzysztofa z Moje Wielkie Mecze, później okazało się również, że na trybunach był Daniel prowadzący bloga GroundhoppingPolska i Radosław z Kartoflisk.
Miałam nadzieję na wygraną Piasta i awans do dalszej fazy rozgrywek. Mecz był emocjonujący, Piast wygrywał, ale w dwumeczu był remis i wszystko miało się rozstrzygnąć w dogrywce. Nie było mi to na rękę, bo dogrywka miała się skończyć w okolicy odjazdu mojego pociągu. Więc niestety, musiałam się urwać. W pociągu wchodząc na fejsbuka zobaczyłam post jednego z fanpejdżów: "Ostatecznie: Piast może się skupić na lidze." I wszystko było już jasne.
![]() |
Panowie z telewizorni. |
![]() |
Kiedy okazuje się, że jadę na jakiś ciekawy mecz, wyglądam jak chłopczyk po prawej. |
![]() |
Mocna ekipa kibiców gości. Mimo że było ich jakieś 1400 razy mniej niż fanów gospodarzy, bawili się chyba lepiej od miejscowych. |
![]() |
Szaleństwo po drugiej bramce dla Piasta. |
![]() |
Za przedrzeźnianie sędziego - żółta kartka! |
Piast Gliwice - Karabach Agdam 2:2 po dogrywce (2:1, 2:1)
Bramki:
0:1 Leroy George 8'
1:1 Mateusz Matras 29'
2:1 Marcin Robak 36'
2:2 Ulrich Kapolongo 108'
25.07.2013r. Stadion Miejski w Gliwicach. Widzów: ok. 5 700.
Reszta tradycyjnie tutaj.
.
heh, też jestem z Racka i też byłem na tym meczu :P powiem, że sam się bałem, że przez dogrywkę będę musiał wracać o wiele droższym pośpiesznym czy innym TLK, ale po dotarciu na dworzec okazało się że za 10 minut jedzie jeszcze autobus PKS i to o nawet tańszy od pociągu (10,70 zł). Pozdr.
OdpowiedzUsuńWielkie dzięki za przypomnienie o istnieniu tego PKSu! W poniedziałek mam zamiar wybrać się na Piasta (o ile oczywiście dostanę akredytację) i ten PKS będzie idealny. U mnie taniej wychodzi pociąg, bo mam bilety studenckie, ale lepszy PKS niż powrót TLK i bycie w domu po północy :-)
UsuńHa, w cieniu drzew, w sobota miałech tak samo, ino ja na miejsce dotarł rowerem ;)
OdpowiedzUsuńPrzedrzeźnianie sędziego - genialne :D, a wielka piłka w wielkim obiektywie przyjdzie z czasem ;)
Pozdr.