sobota, 28 lutego 2015

Kobiety są bezbronne tylko wtedy, gdy schnie im lakier na paznokciach

Moja runda wiosenna miała się zacząć dziś, na meczu Baníka Ostrawa ze Spartą Praga. Rok temu podczas spotkania tych drużyn działo się dużo, chyba nawet za dużo, i nie chodzi niestety o piłkarskie emocje. W tym roku powinno być spokojnie, przynajmniej na stadionie - kibice Baníka z kilku powodów bojkotują ten mecz. I tak źle, i tak niedobrze.

No, ale za zniszczenie stadionu (własnego!), uciekanie do normalnych kibiców i wystraszenie dzieci powiesiłabym kolesi za... nie powiem co.

Jako że kobiety łagodzą obyczaje, trzeba coś napisać o babskiej piłce. I o hokeju.


wtorek, 3 lutego 2015

Pane Havranek, to se ne vrati

Zawsze na początku roku obiecuję sobie, że teraz to na pewno będę pisać regularnie, wrzucać jeszcze bardziej wypasione foty, jeździć w coraz ciekawsze miejsca, opisywać dziwniejsze historie i zgłoszę swoje wypociny do konkursu na Blog Roku. I jak zawsze nic z tego nie wychodzi. Zawirowania uczelniano-osobiste, do tego - wstyd przyznać - zrobiłam się ostatnio strasznym leniem; zwalam to na anemię, mimo to nie podoba mi się ten stan, bo przecież wiem, że są ludzie, których interesuje piłka inna niż ta światowa i gdzie z gwiazdami można przybić sobie piątkę i wypić piwo. Nawet tutaj rozgrywa się hity, na które kibice czekają z niecierpliwością - dziś o drużynach, których starcia jeszcze niedawno elektryzowały wszystkich w okolicy, a dodatkowo o nadziejach polskiej piłki.