wtorek, 14 maja 2013

Z błogosławieństwem Marcina Borskiego

Życie jest nieprzewidywalne. Gdyby pół roku temu ktoś powiedziałby mi, że będę ucinała sobie pogawędki z międzynarodowymi sędziami... Heh, lądowanie kosmitów na Ziemi wydawałoby mi się bardziej prawdopodobne. A jednak...




Niedziela, godz. 12.08, Gliwice, dworzec PKP. Wysiadam z pociągu (w którym miałam się uczyć do poniedziałkowego kolokwium, ale podziwianie krajobrazu uznałam za bardziej interesujące) i kieruję się w stronę Stadionu Miejskego (tak, Marku, już będę pamiętać, że to Stadion Miejski ;-) ). Mecz o 14.30, o 12.30 mieli otworzyć kasę, w której odbiera się akredytacje. Muszę być na miejscu punktualnie, bo o tej samej godzinie na płycie boiska pojawią się sędziowie. Z którymi byłam umówiona na małe randez-vous.


No wieeem, sędziowie to drażliwy temat, szczególnie w moim podokręgu. Ale nic nie poradzę na to, że mnie do tego ciągnie. Ostatnio kiepski ze mnie kompan do rozmów o meczu i narzekań na arbitrów, bo zawsze ich bronię :-P


Wstęp na pojedynek Piasta ze Śląskiem jako FOTO znów miałam zapewniony dzięki współpracy z SędziaPiłkarski.pl. Pociągi i autobusy ułożyły się tak, że miałam mnóstwo czasu przed i po meczu, więc poinformowałam szefostwo, że byłoby fajnie, gdybym miałam załatwiony wstęp do szatni sędziów. Szczerze mówiąc, chodziło mi tylko o zabicie czasu.


A potem okazało się, że mecz ten będzie sędziował arbiter, o spotkaniu z którym marzyłam już od jakiegoś czasu, ale wydawało mi się to nierealne. No bo jakim cudem, gdzie, kiedy i jak miałabym się na niego natknąć? Więc kiedy dostałam info, że do sędziowania został wyznaczony właśnie on... prawie spadłam z krzesła.


Tym sędzią jest Marcin Borski.


Tego pana chyba przedstawiać nie trzeba (w razie potrzeby można zerknąć do wikipedii). Ogólnie ludzie marzą o spotkaniu z Angelinami Jolie'ami, Cristianami Ronaldami, Justinami Bieberami i tym podobnymi znanymi ludźmi. Na mnie spotkanie z jakimiś aktorzynami czy piłkarzynami nie zrobiłoby najmniejszego wrażenia :-P

Niektórzy wręcz składają przed Marcinem Borskim pokłony.
Wracając do niedzieli: kasę organizacyjną otworzyli z 15-minutowym opóźnieniem, sędziowie siedzieli więc już w swojej kanciapie i musiałam kombinować, jak się do nich dostać. Po tłumaczeniu po sto razy różnym ludziom z ochrony i organizatorom, po co chcę tam wejść, i chyba pół godzinie czekania, w końcu się udało.

A i tak najlepszy jest bigos w Rudach :-P

Nawet najlepsi sędziowie muszą czasem zerknąć do Przepisów.




Okazało się, że Krzysztof Myrmus był kilka razy na meczach w Raciborzu! W starych niusach na różnych portalach znalazłam informacje, że sędziował na Unii w 2010r., a na początku tego sezonu mecz GKS Jastrzębie - Unia. To ja go poproszę na jakiś meczyk Unitów... <oczy kota w butach ze Shreka>



Błaganie na kolanach nic nie da...

Mecz, mecz... Nawet nie wiem, co dokładnie się w nim działo, bo skupiłam się na sędziach. Dopiero pod koniec zaczęłam oglądać. I wtedy zaczęło się dziać.

Jedno zdjęcie wyraża więcej niż tysiąc słów.

Po ostatnim gwizdku miałam jeszcze dwie misje do spełnienia:
1) autograf obrońcy Piasta, Damiana Zbozienia. Życzenie kolegi z uczelnianej ławy :-P Miałam to szczęście, że piłkarze z Gliwic wygrali i po meczu, rozluźnieni, zrobili spacer dookoła stadionu, żeby podziękować kibicom za doping, więc nie było problemu z zaczepieniem i poproszeniem o podpis. Adamie, tutaj bonus do autografu :-)


2) zdjęcie z trójką sędziowską. Znowu trochę musiałam poczekać, tym razem, aż sędziowie skończą rozruch po meczu, ale warto było. Po niezbyt udanym zdjęciu w korytarzu pan Marcin zaproponował fotę na stadionie.

Fot. pan porządkowy

A przy pożegnaniu sędzia Borski życzył mi powodzenia w przyszłej karierze sędziowskiej :-D Teraz nie mam wyjścia - z takim błogosławieństwem muszę skończyć kurs.

Piast Gliwice - Śląsk Wrocław 3:2 (0:1)

Bramki:
0:1 Dalibor Stevanović 16'
1:1 Ruben Jurado 53' k.
2:1 Paweł Oleksy 58
2:2 Dalibor Stevanović 75' k.
3:2 Radosław Murawski 90'

12.05.2013r. Stadion Miejski w Gliwicach. Widzów: 6 507.



Mój idol sprzed ośmiu lat.






Specjalny sektor dla służb porządkowych.

Padało, więc grzyby obrodziły i można było je zbierać.

Radość po pierwszym golu dla Piasta.



Wielka radość po drugim golu dla Piasta.






Szaleństwo po trzecim golu dla Piasta.






FOTO z kamerą, ktoś tu oszukuje :-P

Mogłam przebiec za Murawskim i być w tv :-P Choć podobno i tak byłam...

Górne moje, dolne ligapolska.pl. Co za synchronizacja.

(W sobotę też się działo... Ale to temat na osobny post, na razie cieszę się tym spotkaniem ;-) )
.

5 komentarzy:

  1. dalej na szkle 28-200?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie, już mam 70-300. Co prawda model z 1998r., ale co tam ;-)

      Usuń
  2. Górne, jak dla mnie lepsze. ;) Nie wiedziałem, że pewna osoba z dobrze nam znanego portalu pracuje też w ligapolska.pl ;) Wiesz, o kim mówię. A mówię to, bo zdjęcie chyba prosto z matrycy powędrowało do netu. ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/pelny/d41274604181bf1f.html

    OdpowiedzUsuń
  4. 23 year old VP Quality Control Danielle Sandland, hailing from Pine Falls enjoys watching movies like Defendor and Vehicle restoration. Took a trip to Historic Centre of Mexico City and Xochimilco and drives a McLaren F1. odwiedzana strona

    OdpowiedzUsuń