czwartek, 3 października 2013

Gdzie ci mężczyźni, prawdziwi tacy...? Tutaj.

Ludzie pytają, czy żyję, bo nic nie piszę. A to znak, że trza w końcu spiąć poślady i wrócić do blogowania.
Do tej pory moją największą miłością było o, to, właśnie to: pykanie na skuterku od boiska do kartofliska, cykanie fot, słuchanie kibicowskich dyskusji, kibicowanie sędziom i wypady na Ekstraklasę. Ale zdarzyło się tak, że ta miłość przyniosła mi inną, jeszcze większą... Hm, dobra, stop, bo robi się zbyt słodziasznie i patetycznie i zaraz męscy przedstawiciele środowiska kibicowskiego będą się wstydzili przyznawać, że tutaj zaglądają. Jako że ostatnio tylko mężczyźni mi w głowie (a raczej jeden konkretny), wpis ten oprę na kilku znajomych, którzy pasjonują się piłką nożną, różnymi jej aspektami.





Przyszły sędzia międzynarodowy. Czasem poznajesz jakiegoś człowieka i myślisz: "kurde, z tym pogadam i o pupie Maryni, i o sytuacji polityczniej Republiki Zielonego Przylądka. I o przepisach gry w piłkę nożną." I tak było w moim przypadku. W końcu mam kogoś, kogo mogę bezkarnie zasypywać pytaniami w stylu, co powinien zrobić sędzia, kiedy piłka przyklei się do poprzeczki (tak, takie pytania bywają na testach!). I tu gładko przechodzimy do meczu, na którym byliśmy razem (to nie była romantyczna randka w sektorze kibiców gospodarzy krzyczących, żeby grać na Wawrzyniaka, bo jest cienki. Pracowaliśmy. Tzn. kto pracował ten pracował :-P ). Meczu, który odbył się miesiąc temu, i z którego materiał wyszedł mi tak niesamowity, że do teraz puchnę z dumy. Podbeskidzie-Korona. W skrócie:

Co robią ci modele na murawie?




Pan Rafał ma zdaje się w planach otwarcie sklepu z butami.




















Więcej zdjęć tutaj.


W najbliższy poniedziałek wybieram się na spotkanie inauguracyjne kursu sędziowskiego.Trzymajcie kciuki, bo nie wiem, co z tego wyjdzie :-D 

Podbeskidzie Bielsko-Biała - Korona Kielce 1:0 (0:0)

Bramki:
1:0 Piotr Malarczyk 62' sam.

2.09.2013r. Stadion Miejski w Bielsku-Białej. Widzów: 2 500.


Najwybitniejsi raciborscy groundhopperzy. Żeby była jakaś różnorodność, przeskoczmy od najwyższej klasy rozrywkowej do najniższej. Do najsłabszych drużyn, dosłownie.


C klasa, przedostatni KS Pietraszyn vs ostatni Rozwój Bełsznica. Obie drużyny po pięciu kolejkach miały po zero punktów. Choć w sumie Pietraszyn miał zero po kolejkach 28. Czyli prawdziwy groundhopperski rarytas, na którym nie mogło zabraknąć najbardziej znanych okolicznych groundhopperów, czyli Cfetra i Mane.

O, nawet załapali się na zdjęcie.

Pan Cfeter pisze ciekawiej niż ja, dlatego po relację odsyłam do niego.


Mała wioska tuż przy czeskiej granicy (jakby kto mocniej kopnął piłę to mogłaby wpaść na teren Czech), a widoki jak w centrum miasta!







Za kulisami.
fot. Cfet


KS Pietraszyn - Rozwój Bełsznica 4:1 (2:0)

Bramki:
1:0 Piotr Gałkowski 18'
2:0 Sebastian Krautwurst 27'
2:1 Robert Wybraniec 72'
3:1 Michał Szukalski 88'
4:1 Mateusz Duda 90'+2

21.09.2013r. Boisko KSu Pietraszyn. Widzów: 25 (podaję za Cfeterem)

Prawdziwi niebiescy raciborzanie. Nie przyznaję się, że wolę Górnika (wolę tylko z takiego powodu, że od 10 lat marzę o spotkaniu z Sobolewskim, a kiedy gra w Zabrzu łatwiej mi go będzie dorwać niż za czasów wiślackich). W Raciborzu Górnik Zabrze to słowa zakazane. Wszyscy wiedzą, że Racibórz jest niebieski. Oni też. Adam i Marcin.

Gdzieś tam siedzą, ale nie pokażę gdzie, gdyż nie poprosiłam o zgodę na wykorzystanie wizerunku. Nie zapytałam nawet, czy mogą być bohaterami mojego wpisu. Trudno, czasem sława przychodzi sama, nieproszona, i nic z tym nie zrobicie, chłopaki.

Nie dość, że dobrzy kompani, to jeszcze z nimi bez strachu przemieszczam się ze stadionu na dworzec przez miasto pełne kibiców, gdzie krzywe spojrzenie może cię kosztować utratę zęba. Bodyguardzi no. Ruch grał tego dnia z Zagłębiem Lubin. I tyle o meczu.

Idealne przywitanie.
No chyba że Legia gra w pucharach, wtedy na 2 godziny zapominam, że kibicuję Wiśle.







Ludzie czasem dziwnie reagują na fotoreporterów.







C.d.: klik.

Ruch Chorzów - Zagłębie Lubin 0:2 (0:1)

Bramki:
0:1 Michal Papadopulos 27'
0:2 Arkadiusz Piech 72'

30.08.2013r. Stadion MORiSu Chorzów. Widzów: 6 800.


Najlepszy dziennikarz sportowy (zaraz po mnie i Grehu) Bo czasem bywa tak, że przyjeżdżam na mecz, a tu konkurencyjne media. A co się robi z konkurencją? Wykańcza. Więc wyjmuję z torby bazookę i strzelam. ...Aparat, chciałam napisać aparat. I strzelam. Foty.

Każdy reporter marzy o tym...

...żeby znaleźć się na zdjęciach rywala.

Na Macieja z nowiny.pl (którego gdyby nie było, to być może nie byłoby mnie jako fotoreporterki sportowej) wpadłam ostatnio na A-klasowych gminnych derbach, gdzie Start Pietrowice Wielkie grał z LKS-em Pawłów. Boisko po raz pierwszy zobaczyłam tydzień wcześniej przy okazji meczu juniorów i spodobało mi się.

Słoneczko, drzewka, czegóż chcieć więcej.

W meczu główną rolę zagrała stara piłkarska prawda: jak nie strzelisz to dostaniesz. Pawłów atakował jak szalony, a bramy zdobywali gospodarze.








We believe we can fly...




LKS Start Pietrowice Wielkie - LKS Pawłów 4:1 (2:0)

Bramki:
1:0 Mateusz Winkler 34'
2:0 Maciej Kremzer 36'
3:0 Leszek Nieckarz 53'
3:1 Paweł Karczewski 83'
4:1 Leszek Nieckarz 90'

29.09.2013r. Stadion LKSu Start Pietrowice Wielkie. Widzów: 150.
.
Zajęty ze mnie człowiek ostatnio, ale bloga zaniedbywać nie mogę. Patrzę na zegar, jest po trzeciej nad ranem, a pierwsze zajęcia mam o 9.40... Studia studiami, ale ten blog też jest w pewnym sensie częścią mojego życia. Przy okazji 30-tego opublikowanego posta dziękuję za ponad 6 000 odsłon :-)
.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz