piątek, 4 kwietnia 2014

Nomada

Ruch, Unia i ROW. Trzy różne miasta, trzy różne ligi, trzy różne wyprawy.




Plan został zrealizowany w 100%. Piłkarski łikend zainaugurowałam w piątek, wyruszając wraz z niebieską ekipą (noo, taką mini ekipą, bardzo mini, bo była nas trójka) do Chorzowa na mecz Ruchu z Podbeskidziem.

Członków ekipy na tym zdjęciu można rozpoznać po znudzonych/niezadowolonych minach. Choć w sumie wszyscy takie mają, co nie jest ani trochę dziwne.
Trochę obawiałam się tego meczu ze względu na fanatycznych kibiców drużyny przyjezdnej nie najlepsze warunki do fotografowania ciemnym obiektywem. Ale wyszło kilka zdjęć. Ogólnie to jestem coraz bardziej pro, od niedawna wożę ze sobą składane krzesełko, na którym se siadam, wzorem starszych kolegów, ale... No, o krzesełku będzie jeszcze mowa.

To uczucie, kiedy prima-aprilisowy żart okazuje się nie być żartem...
Jesteśmy zawsze tam, gdzie Podbeskidzie gra! Aleao, hej Bielsko gol!



A gdzie występ chippendalesów dla kibicek ja się pytam?





Obawiam się, że modlitwa nic nie da.








Ruch Chorzów - Podbeskidzie Bielsko-Biała 0:1 (0:0)
Bramki:
0:1 Marek Sokołowski 74' k.

28.03.2014r. Stadion
MORiSu Chorzów. Widzów: 6 200.


Dawno nie widziałam
w akcji raciborskiej Unii, więc trza było się przejechać i sprawdzić, co słychać u chłopaków. A tam bez zmian, jak było źle, tak ciągle jest.


Tym razem remis z ostatnią drużyną w tabeli.

Przed meczem za pracę i zaangażowanie podziękowano byłemu prezesowi Unii, Andrzejowi Starzyńskiemu.

"W tym miejscu obowiązują karnety VIP Gold." - z komentarzy pod relacją.



Gwizdek sędziego, rzut wolny dla Unii...
...dośrodkowanie i bramka.





KS Unia Racibórz - KS Spójnia Landek 1:1 (1:1)
Bramki:
0:1 Adrian Szwarc 20'
1:1 Mirosław Pniewski 44'

29.03.2014r. Stadion Unii Racibórz. Widzów: ok. 100.


Tej niedzieli, w przeciwieństwie do zeszłotygodniowej, mogłam sobie pospać aż do 8.30. Przed pójściem na dworzec tradycyjna szybka wizyta w Kałflandzie, gdzie kupiłam ciabattę - jak na prawdziwego Polaka przystało - cebulową i popędziłam na pociąg. Tym razem się postarali i podstawili porządny. Nie było też dziwnych sytuacji jak ostatnio, w stylu pana, który najpierw zdjął bluzę, potem zaczął zdejmować tiszert i już zaczynałam być lekko zniesmaczona, kiedy pod tiszertem ukazał sie drugi tiszert. No tak, Polacy ubierają się na, nomen omen, cebulkę. Mogłabym jeszcze wspomnieć, że na boisku przy Łężczoku rozgrywano jakiś mecz, tak samo zresztą, jak kiedy wracałam. I mogłabym tak pisać i pisać o podróży, bo na mecz... szkoda słów.


Eh, żeby ROW utrzymał się w I lidze... Panowie ciągle okupują ostatnie miejsce, remisując mecz za meczem. I w niedzielę tradycji stało się zadość, bo mimo że rybniczanie powinni wygrać, nie trafili do bramki w 10000% sytuacji (a konkretnie Idrissa Cisse; kibice trochę się zdenerwowali i po meczu śpiewali "Koniec kariery, ej Cisse, koniec kariery"), i stracili gola z karnego w doliczonym czasie gry.


Jakby tego było mało, moje słynne krzesełko się zepsuło, właśnie na tym meczu. Jeździłam wczoraj po całym Racku, żeby kupić nowe, bo łikend się zbliża, mecze czekają, a wróciłam do domu z niczym. Gdzie ja mieszkam. Po meczu, mając w głowie zremisowane wygrane spotkanie i złośliwość rzeczy martwych, i to, że jak głupia siedziałam pod bramką ROW-u, bo to Flota miała atakować, a tymczasem ROW częściej przeprowadzał akcje, pocieszyłam się lodami. Pogoda była na lody idealna, na robienie zdjęć również, a tu taki wuj, wyszły słabe jak rzadko :-D

Kto rozpoznaje pana na zdjęciu?

Pomysł z dzieciakami trzymającymi chorągiewki przecudny!


Szczególnym uczuciem darzę ROWowskiego bramkarza, który jest Czechem. Krzyczał coś o davaniu ven i o tričku :-P






Jaka urocza chorągiewka :-)




KS Energetyk ROW Rybnik – Flota Świnoujście 1:1 (0:0)
Bramki:
1:0 Daniel Feruga 74’ k.
1:1 Piotr Kieruzel 90’+2 k.

30.03.2014r. Stadion Miejski w Rybniku. Widzów: 2 160.


Na deser - plan na wakacje. Nie wspominałabym o nim oczywiście, gdyby nie dotyczył groudhoppingu. Do lata jeszcze sporo czasu, trzeba zdać sesję i tego typu sprawy, ale ostatnio żyję podróżami - tak mentalnie, bo na praktyczne uprawianie turystyki trza mieć jakiś grosz, a ten się dopiero odkłada. Otóż: powstaje zarys podróży dookoła Polski. Dobra, może nie dookoła, trasa na mapie przypomina raczej wielkiego plemnika niż okrąg, no ale. Racek, Wrocław, Poznań, dwa dni w Trójmieście, Łódź, Racek - tak to wstępnie wygląda. Poruszanie się pociągami, focenie, zwiedzanie miast i oczywiście oglądanie stadionów. Wyruszam sama, bo póki co nie spotkałam swojego mentalnego bliźniaka, czyli kogoś, kogo jara włóczenie się po obcych miastach, zwiedzanie stadionów, jeżdżenie pociągami i tramwajami i kto potrafi przeżyć dzień na trzech bułkach i batoniku. Jeśli ktoś taki czyta tego bloga to proszę o CV, list motywacyjny, trzy zdjęcia i numer buta. A na poważnie - może ktoś z Was zna dobrze któreś z tych miast i mógłby pomóc w opracowaniu zarysu zwiedzania pod kątem piłkarsko-turystycznym, lub w czymkolwiek innym? Planowany termin to sierpień/wrzesień, więc chciałabym też wstąpić na jakiś mecz. W sumie to nie wiem, czy taka wycieczka się opłaca i czy nie lepiej byłoby pójść na łatwiznę i wsiąść w Pendolino do Pragi zamiast tłuc się po Polsce, ale to chyba jakieś pierwotne instynkty, koczowniczy tryb życia, i tak dalej. Tymczasem cieszę się na inaugurację rundy wiosennej w raciborskiej A i B klasie. Idę szukać jakiś meczów na weekend :-P
.

6 komentarzy:

  1. "Kto rozpoznaje pana na zdjęciu?" No przecież Ryszarda Wieczorka każdy zna. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Trener Wieczorek tak się schował, że nawet go nie zauważyłam, więc plus za spostrzegawczość :-P

      Usuń
  2. Bardzo interesujący blog - chyba jedynej blogującej w Polsce groundhopperki. Trafiłem tu przypadkowo ale będę zaglądał częściej. Fotki jakościowo dobre, wiele kadrów bardzo dobrych, jedynie co przeszkadza to brak odcięcia tła. Czym focisz i na jakich ogniskowych ? Bo na oko to chyba ok 200mm i raczej f5.6-f8 ? Życzę powodzenia w "wojażach po PL" - też mam w planie Wrocek groundhoppingowo :) Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za miłe słowa.

      Tło faktycznie przeszkadza, ale na razie nie mam szansy na lepszy sprzęt i jasne obiektywy. Mam stary teleobiektyw Nikkora 70-300 f/4-5.6, najczęściej focę na ogniskowych ok. 200mm. W drodze do mnie jest tele Tamrona, ale też ciemne. Niestety ten rodzaj fotografii to nietania zabawa.

      Dzięki i również życzę powodzenia :-)

      Usuń
  3. W rozmyciu tła pomoże dłuższa ogniskowa - ok 270-300mm no i niski nr przysłony najlepiej 5.6 i mniej . Pomocne było by też przybliżenie obiektu na 1 planie ale w fussbalu to raczej mało realne bo bliżej niż za linią być nie można ;). Innym rozwiązaniem może być zdobycie jasnego i taniego manualnego szkła na M42 (dochodzi parę zł za przejściówkę m42-nikon) np Pentacon 135/2.8 ew dłuższe Jupiter 200/4, Pentacon 200/4 lub Soligor 200/3.5 mogą być problemy z pomiarem światła/potwierdzeniem ostrości ale na forum Nikona są odpowiedzi na te bolączki :).

    Powalczyć w każdym razie się da niekoniecznie wypasionym sprzętem z tematem :), nawet manualem i na analogu (kolegi na Pentaxie): http://farm9.staticflickr.com/8124/8816460044_3489344f3e_z.jpg http://marekambicki.husow.pl/wp-content/uploads/IMGP0475.jpg

    Szkiełko Tamrona znam - jest nawet dość ostre na 300mm jak na klasę "budżetową" . Problemem Tamrona są fioletowe obwódki, możliwe jednak do usunięcia w PSie

    Docelowo pewnie i tak kupisz coś w stylu Sigmy lub Tamrona (raczej Sigma - szybszy AF) 70-200 f2.8 lub droższe odpowiedniki Nikona. Wrażenie mam że w Canonie trochę taniej do piłki wyjdzie C70-200 USM l f4 niż odpowiedniki Nikkora. Sam obecnie też jestem na etapie wymiany tele :P.

    OdpowiedzUsuń
  4. Manualne szkło przy sporcie to wyższa szkoła jazdy... Ale Twojemu koledze to świetnie wychodzi, podziwiam.

    Przez jakiś czas pracowałam na Nikkorze 80-200 2.8 i był świetny, na ten moment marzę właśnie o nim, może jak trafię szóstkę w lotka... Nie, wtedy raczej kupię to: http://www.sigma-foto.pl/sigma-s-120-300-f2-8-os-dg-hsm,961,pr.html :-D

    Też focisz sport? Gdzie można obejrzeć Twoje zdjęcia?

    OdpowiedzUsuń